this is the place

na ławce

***

to było anielskie pióro piszące ciepłą krwią

wers za wersem drobnym pismem na bieli

...

lato w pełni

w krainie czarów...

... z Marcinem

...
niebo niech będzie tam
gdzie jesteś ty – prawdziwy
gdzie ja słowom odbieram sens
gubię znaczenia
gdzie świat otwiera drzwi
by wejść mogła nadzieja
...

w objęciu dłoni, gdy splotły się palce nieświadomych rąk...

***

ona jest cieniem

zgubionym gdy nie ma gwiazd

słowem cichszym niż płynący czas

ciepłem z maleńkiego płomyka rąk

ona jest a tak jakby jej nie było

w milczącym spojrzeniu

z którego w zakłopotaniu nie chcesz czytać

w objęciu dłoni gdy splotły się palce nieświadomych rąk

jest w tym ciągłym „nie” bo czasem tak trudno powiedzieć „tak”

ona jest nie z tego świata

lecz tutaj przyszło jej trwać

jest w niewypowiedzianych emocjach zamienionych w każdy drobny gest

ona jest cieniem

ciszy w której przebrzmiały słowa

woman in red ;)

światełko

niebiesko i żółto

suszki

Marcinowe róże :)

róża

:)

zdjęcie robione nowym nabytkiem :)

kotek :)